Start!

Start! 2015-05-03

Start! Fotki z szałowych imprez

Justyna Dzienisz od ośmiu miesięcy prowadzi własną firmę Fotobudka Fotoszał. Mimo dużej konkurencji na rynku, najbliższe miesiące ma zapełnione zleceniami.

Justyna Dzienisz i jej Fotobudka Fotoszał /fot.: AK / Justyna Dzienisz i jej Fotobudka Fotoszał /fot.: AK /
Fotobudka jest jedną z modnych atrakcji na różnego rodzaju imprezy i uroczystości - od wesel po imprezy firmowe. Przenośna zautomatyzowana kabina wykonuje zdjęcia i od razu je drukuje. Właśnie o takiej usłudze na urozmaicenie swojego wesela pomyślała 25-letnia Justyna Dzienisz. – By zaoszczędzić, pomyślałam z moim narzeczonym, że może spróbujemy zrobić fotobudkę własnoręcznie. Okazało się jednak, że na jednorazową okazję to się nie opłaca, ale powstał pomysł na fajny biznes – opowiada o początkach swojej firmy.
 
By założyć firmę pani Justyna poszukała za pożyczką z niskim oprocentowaniem. Tak trafiła na projekt „Klon” Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości. Dostała 13 tys. zł. Te pieniądze zainwestowała w reklamę i sprzęt, tj. drukarka fotograficzna, monitor dotykowy. Akcesoria i gadżety (tła fotograficzne, okulary czy czapki do przebierania się do zdjęć) oraz materiały eksploatacyjne zakupiła z własnego budżetu.
 
Zanim uruchomiła własną działalność minął prawie rok. W tym czasie oprócz zadbania o formalności, wzbogaciła swoją wiedzę z posługiwania się aparatem fotograficznym – przeszła kurs obsługi cyfrowej lustrzanki. – Najważniejszy w przypadku fotobudki jest dobry aparat i najwyższa jakość zdjęcia – zauważa Justyna Dzienisz. Czasochłonne było skonstruowanie własnej fotobudki. Ponadto właścicielka Fotobudki Fotoszał współpracowała z grafikiem, który zaprojektował okleinę na budkę i zbudował stronę internetową. 
 
Justyna Dzienisz firmę prowadzi sama. Jak przyznaje, narzeczony bardzo ją w tym wspiera. – Bardzo dobrze nam idzie – mówi o dotychczasowym okresie działania firmy. Na początku miała jednak obawy o to, jak poradzi sobie na rynku, na którym jest dość duża konkurencja. - Tylko w Szczecinie jest sześć  czy siedem fotobudek – mówi. Okazało się jednak, że i dla jej firmy jest miejsce. Dotychczas z usług Fotobudka Fotoszał skorzystało 15 klientów. Justyna Dzienisz uważa, że to całkiem dużo, tym bardziej, że niekiedy, ze względu na pokrywające się terminy musiała odmawiać przyjęcia zlecenia. Dobrą decyzją był udział w targach ślubnych. – Po targach był bardzo duży odzew. Miesiące od czerwca do sierpnia mamy zajęte – dodaje pani Justyna.
 
Firmę promuje również przez stronę internetową, Facebook, oklejenie samochodu, ulotki, plakaty. – W promocję dużo inwestujemy, ale to się zwraca - mówi.
 
Oferta firmy to cztery pakiety zawierające w sobie od dwóch do czterech godzin wynajmu fotobudki. Minimalna cena podstawowa po uwzględnieniu promocji, to około 750 zł za dwie godziny. W cenie jest nieograniczona ilość zdjęć, opieka pani Justyny, album, tło fotograficzne do wyboru, gadżety, galeria internetowa, płyta DVD, płyta CD z animacją zdjęć i podkładem muzycznym, a – przy rozszerzonym pakiecie - pendrive i antyrama z wybranym zdjęciem. Rozliczenie następuje po imprezie, bo nieraz bywa, że klient w trakcie wydarzenia decyduje się na dokupienie dodatkowych godzin.
 
Właścicielka Fotobudki Fotoszał pracuje głównie w weekenedy. Klientów ma z całego regionu: Gryfina (gdzie firma ma siedzibę) i okolic, Szczecina, Goleniowa, całego wybrzeża i wielu innych miejscowości. – Mam zainteresowanie ze względu na cenę, niejednokrotnie niższą niż gdzie indziej – uważa Justyna Dzienisz. Cena zależna jest od odległości miejscowości, do której trzeba dojechać oraz od ilości godzin korzystania z fotobudki. 
 
Trudnością w prowadzeniu firmy są dla pani Justyny kwestie formalne. – Jest mnóstwo spraw  do załatwienia. Trzeba pamiętać o wielu rzeczach – dopowiada. Najważniejsze  w tej działalności jest poznawanie nowych ludzi. Dzięki temu otwierają się możliwości pozyskania kolejnych klientów, ale jest to też okazja, by skorzystać z doświadczeń innych. – Należy być otwartym, poznawać jak najwięcej ludzi, nawet jeśli nie ma się z tego korzyści finansowych. Bardzo dużo mogą dać imprezy charytatywne, a jednocześnie pomaga się w słusznej sprawie – uważa właścicielka Fotobudka Fotoszał. Istotne jest również poznanie oczekiwań klienta. – Naszą ofertę staramy się dostosować do każdego klienta - mówi. Dla Justyny Dzienisz liczy się także wsparcie bliskich.
 
- Chcę rozwijać możliwości fotobudki i zmieniać ofertę. Nie ma być ona stała, bo ta z czasem może się znudzić. Trzeba więc stopniowo dodawać nowe produkty – mówi o planach na przyszłość Justyna Dzienisz. 
 
AK

 

Tematy: start (171) | PFP (30) | Fotobudka Fotoszał (1) | projekt Klon (1) | Justyna Dzienisz (1) |
aktualizowano: 2015-06-04 17:47
Wszystkich rekordów:

Społeczność