Stworzony przez nią Bloom – klub fitness, w którym skorzystać można z usług kosmetycznych, zrelaksować się w saunie i wypić kawę działa od listopada 2014 przy ul. Koralowej na Bezrzeczu. Pod tym samym adresem powstało też The Little Gym – miejsce dla dzieci, gdzie mogą one skorzystać z programu zajęć ruchowych.

 

Od pomysłu do realizacji

 

Na pomysł założenia klubu dla kobiet Joanna Gaj-Lebdowicz wpadła sześć lat temu. – Po urodzeniu synka poszukiwałam miejsca, gdzie usługi byłby kompleksowe – od kosmetyczki czy dietetyka po trenera personalnego oraz gdzie na miejscu byłaby opieka dla dzieci. Wszędzie czegoś mi brakowało. Pomyślałam o stworzeniu kompletnej oferty – centrum, gdzie będzie kameralnie i elegancko, i gdzie panie otrzymają fachową opiekę, a dzieci będą mogły rozwijać wiele cennych umiejętności, doskonale się przy tym bawiąc – wspomina Pani Joanna.

 

Pierwsze kroki do urzeczywistnienia pomysłu podjęła w 2012 roku. Proces ten był wydłużony, bo właścicielka kompleksu ostatecznie zdecydowała, że na swoje potrzeby wybuduje nowy budynek. – Poszukiwałam odpowiedniej lokalizacji w centrum Szczecina. Jednak aby stworzyć to miejsce takim, jakim je sobie wyobrażałam, szybko odrzuciłam adaptację istniejących lokali. Potrzebowałam kawałka ziemi, o który w centrum miasta jest ciężko. Zdecydowałam się na Bezrzecze – opowiada Pani Joanna. 

 

Budowa obiektu trwała niecały rok. Na potrzeby inwestycji Pani Joanna przeznaczyła własne oszczędności, zaciągnęła kredyt. Skorzystała też z dofinansowania w wysokości 300 tys. zł z projektu pn. „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” (program rozwoju obszarów wiejskich Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa) i pomocy rodziny. – Jednym z największych kosztów uruchomienia kompleksu był najnowocześniejszy sprzęt i materiały, w które został wyposażony Bloom – wyjaśnia Joanna Gaj-Lebdowicz.

 

Kompleksowe usługi

 

Oferta Bloom skierowana jest wyłącznie do pań. Docelowa grupa wiekowa to 35+, ale nie brakuje też młodszych klientek. – Otworzyłam to miejsce z myślą o paniach, które do tematu zdrowia i sprawności fizycznej chcą podejść kompleksowo i współpracować w tym zakresie z fachowcami – mówi Pani Joanna. Bloom powstał też z myślą o mamach. Na czas korzystania z klubu mogą one oddać dzieci pod opiekę centrum The Little Gym, które mieści się na parterze budynku. 

Zgodnie z tym, jak sobie zamarzyła właścicielka Bloom, w ofercie klubu są nie tylko treningi na siłowni i fitness. Tu można skorzystać także z zabiegów fizjoterapeutycznych, konsultacji dietetycznych czy usług kosmetycznych. Ponadto, nie zabrakło strefy relaksu z saunami. Dostosowana do idei zdrowego stylu życia jest również oferta kawiarni z niskokalorycznymi i lekkostrawnymi ciastami i przekąskami.

 

Z kolei oferta The Little Gym to przeniesienie pomysłu stworzonego przez amerykańskich ekspertów. Skierowana jest ona do dzieci w wieku od czterech do dwunastu lat. Na program centrum składają się regularne treningi dla dzieci i rodziców, gimnastyka i zajęcia ogólnorozwojowe. Uzupełniają go zajęcia wakacyjne oraz organizacja urodzin.

 

Wyzwania i plany

 

Prowadzenie takiej działalności to wymagające zadanie dla samej właścicielki. Ma 38 lat, wcześniej była przedstawicielem handlowym w branży farmaceutycznej i jedyne doświadczenie, które wiąże się z obecnym profilem działalności, to doświadczenie użytkownika usług fitness czy kosmetycznych. – Myślę, że podobnie jak przy każdej innej działalności, utrudnieniem są dość wysokie koszty jej prowadzenia. Bycie przedsiębiorcą w Polsce jest dużym wyzwaniem. Innym niełatwym zadaniem jest zbudowanie silnego i kompetentnego zespołu – stwierdza Pani Joanna. To od niej zależą wszystkie decyzje i ona sama czuwa nad wszystkim. Na etat zatrudnia 12 osób, z których siedem pracuje dla Bloom, pięć dla The Little Gym. Ponadto współpracuje z pięcioma specjalistami.

 

Właścicielka kompleksu pytana o plany na przyszłość zapowiada obserwację nowości rynkowych, które mogłyby trafić do oferty jej klubu.